Po tyle przyszła pora na przód. Wiedziałem od razu, że lewy, przedni narożnik będzie wymagał wymiany. Już jakiś czas temu urwały mi się łby śrub mocujacych zderzak do narożnika i pojawiła się w nim spora dziura. Nie było nad czym myśleć. Przednie błotniki zostały zdjęte i znów pojawiło się sporo rdzy. Myślałem, że z przodu sytuacja będzie wyglądała lepiej niż z tyłu, ale wcale lepiej nie było. Cóż poradzić. Tak to już jest. Nie wszystko da się przewidzieć.
Kolejna linka sprzęgła
24 września 2009
21:03:00
Etykiety: części , sprzęgło
Dziś stałem się właścicielem kolejnej linki sprzęgła. Tym razem także nie jest to oryginalna linka produkcji DDR'owskiej, ale jest to linka polskiej firmy Linex, która jest niemal identyczna z oryginałem (w przeciwieństwie do tej opisywanej wcześniej w poście: Linka sprzęgła). Ta linka na pewno powędruje do mojego Trabanta!
Dziękuję Piotrze za tą linkę!
Dziękuję Piotrze za tą linkę!
Nareszcie!
22 września 2009
15:11:00
Etykiety: custom , części , gadżety
Ciągle nie mogę się zebrać do posegregowania zdjęć, zgrania ich z aparatów na komputer i napisania postów dotyczących tego całego "remontu". Cóż, pewnie i tak nikt specjalnie na nie nie czeka więc znów odłożę to na później.
Tymczasem rzecz, której długo szukałem. Coś co od dawna chciałem mieć w Trabancie, ale albo było niedostępne, albo zbyt drogie dla mnie. Z pomocą w tym temacie przyszedł mi Kruchy. Mam tu na myśli żółte żarówki H4. Nie wiem jak on tego dokonał i nie wnikam. Grunt, że pomyślał o mnie i mam swój komplecik. Teraz nie mogę się już tylko doczekać kiedy auto wyjedzie z garażu z właśnie tymi żaróweczkami.
Kruchy, wielkie dzięki i chwała Ci za to!
Tymczasem rzecz, której długo szukałem. Coś co od dawna chciałem mieć w Trabancie, ale albo było niedostępne, albo zbyt drogie dla mnie. Z pomocą w tym temacie przyszedł mi Kruchy. Mam tu na myśli żółte żarówki H4. Nie wiem jak on tego dokonał i nie wnikam. Grunt, że pomyślał o mnie i mam swój komplecik. Teraz nie mogę się już tylko doczekać kiedy auto wyjedzie z garażu z właśnie tymi żaróweczkami.
Kruchy, wielkie dzięki i chwała Ci za to!
Rdza
10 września 2009
14:54:00
Etykiety: rdza , remont , rozbiórka
Ciągle odkładałem na później opisywanie "remontu blacharskiego". Powodów mniej i bardziej ważnych jest kilka. Byłem zmęczony, nie chciało mi się zgrywać zdjęcia z aparatów i segregować ich, a teraz na uczelni mam drugi i ostatni tydzień sesji poprawkowej i powinienem się uczyć.
Nie daje mi jednak spokoju brak nowych postów, więc w ramach krótkiej przerwy od nauki postanowiłem napisać kilka słów i dodać kilka zdjęć.
Po zdjęciu duroplastów z tyłu okazało się, że jest pod nimi sporo rdzy i dziur (pisałem o tym w poście Lekka obsuwa). Nie było jednak tragedii, a podziurawione i pordzewiałe były chyba dość typowe dla Trabanta 1,1 elementy. Nadkola z tyłu (a dokładnie ich zewnętrzne ranty), tak jak się spodziewałem były mocno skorodowane i gdzieniegdzie dziurawe. Podłoga przy duroplastach także nie wyglądała najlepiej. Pas tylny miał dwie dziury. Zakończenia progów przy nadkolach tylnych także.
Nie daje mi jednak spokoju brak nowych postów, więc w ramach krótkiej przerwy od nauki postanowiłem napisać kilka słów i dodać kilka zdjęć.
Po zdjęciu duroplastów z tyłu okazało się, że jest pod nimi sporo rdzy i dziur (pisałem o tym w poście Lekka obsuwa). Nie było jednak tragedii, a podziurawione i pordzewiałe były chyba dość typowe dla Trabanta 1,1 elementy. Nadkola z tyłu (a dokładnie ich zewnętrzne ranty), tak jak się spodziewałem były mocno skorodowane i gdzieniegdzie dziurawe. Podłoga przy duroplastach także nie wyglądała najlepiej. Pas tylny miał dwie dziury. Zakończenia progów przy nadkolach tylnych także.