Dziś zakupiłem i złożyłem sobie fajny, tani, prosty i ładny zestawik gwintowany na tył. Nie jest to oczywiście profesionalne zawieszenie gwintowane, ale dla mnie jest zupełnie wystarczające. Oparte jest oczywiście na oryginalnym amortyzatorze Trabanta. Będę musiał jeszcze dokonać małych modyfikacji zapewne (górny talerzyk sprężyny), ale jest już dobra baza do dalszego działania.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz