Ciągle denerwuje mnie wysokość zawieszenia. Zaraz po obniżeniu (o którym pisałem w poście: Obniżamy zawieszenie) wydawało mi się, że auto jest bardzo nieskie! Z perspektywy czasu stwierdzam, że było tak dlatego, iż względem oryginału auto było naprawdę sporo nieżej. Teraz jednak gdy już zdążyłem się przyzwyczaić do tego widoku wcale już nie wydaje mi się niskie.
O rozwiązaniu jakie chcę zastosować z tyłu trochę już wspomniałem wcześniej (w poście: Dzwonki) i właściwie tak właśnie zamierzam zrobić. Dzwonki, dystanse poszerzające rozstaw kół z tyłu po 30mm na stronę i w razie konieczności poszerzenie nadkoli. Optycznie taki "setup" chyba powinien mnie zadowolić.
Główne jednak zmiany planuję z przodu, bo to właśnie wysokość przodu (a dokładnie szpara jaka jest pomiędzy nadkolem, a przednim kołem) nie bardzo mi odpowiada. Pewnie niektórzy już zdążyli się domyślić co planuję po przeczytaniu mojej listy zakupowej (zamieszczonej w dziale: Bazar). Otóż z przodu mają znaleźć się zwrotnice oraz zawieszenie gwintowane z Opla Corsy A. Piasty planuję zostawić seryjne z Trabanta 1,1. Nie wiem jeszcze co z zaciskami.
W każdym razie według katalogów częsci, książek obsługi, oraz innych danych z internetu wygląda na to, że taką "przekładkę" da się zrobić bez większych problemów. Trzeba więc spróbować!
Brak komentarzy
Prześlij komentarz