Brak czasu, brak kasy
Etykiety: opowieści
Pierwsze dni listopada w mojej rodzinie są zawsze dość "rodzinne". Trudno raczej znaleźć chwilę czasu na cokolwiek a co dopiero na "dłubanie" przy aucie. Jedyne co ostatnio udało mi się zrobić to założyć wszystkie tapicerki i tylną kanapę po wykonanej konserwacji podłogi oraz wymienić uszczelki drzwi i szyb w drzwiach. Ogólnie niestety drepczę w miejscu. Brak postępów potęguje jeszcze dodatkowo brak pieniędzy. Powoli "ciułam" każdy grosz na spawarkę. Nadchodząca zima jednak nie nastraja mnie pozytywnie. Ogólnie w obecnej chwili chyba jakoś brakuje mi zapału, ale mam nadzieję, że to chwilowe i szybko minie.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz