Niedawno zakupiłem także sportową kierownicę z epoki. Pochodzi prawdopodobnie ze skody 105/120. Tak przynajmniej mówi znaczek. Kierownicę ktoś ochydnie oszpecił malując ją okropnym lakierem, ale na szczęście okazało się, że pod nim jest piękne aluminium. Usunąłem zatem lakier. Tata przerobił "nabę", która była na wieloklin na taką pasującą do Trabanta. Znaczy prawie pasującą. Trzeba będzie jeszcze przyciąć tulejkę i nawiercić otwór na klin.
Brak komentarzy
Prześlij komentarz